Nieusuwalny brak zdolności sądowej pozwanego prowadzi do odrzucenia pozwu, co oznacza, że traktuje się go, jakby nigdy nie został wniesiony. Pamiętajmy: nie wolno pozywać osób zmarłych
Obliczając odprawę pośmiertną, przyjmuje się: wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 3500,00; premię w średniej wysokości wypłaconej w okresie od października do grudnia 2022 r. W październiku wynosiła ona 400,00 zł, w listopadzie 600,00 zł, a w grudniu 500,00 zł. Odprawa w tej sytuacji wyniesie: 3500,00 + (400,00 + 600,00 + 500,00 /
Od 1 marca 2011 roku wysokość zasiłku pogrzebowego to 4000 złotych (lub maksymalnie 4000 zł). Warto dodać, że obecne 4000 złotych to zdecydowanie mniej, niż przed wprowadzeniem zmian z 2011 roku. Wtedy obowiązywała zasada 200% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału. To znaczy, że w 2021 roku zasiłek
Nie dostali się do Sejmu, ale na otarcie łez dostaną pieniądze. 2 mln zł na odprawy Kursy walut 02.11.2023. Środowy kurs funta, euro, dolara i franka szwajcarskiego
Ile tego będzie. Renta rodzinna po małżonku, czyli dla jednej uprawnionej osoby, wynosi 85 proc. świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu. Z podstawy tego świadczenia odejmuje się zwiększenia, do których miał prawo wyłącznie ten emeryt, np. za okres ubezpieczenia rolniczego czy uprawy gospodarstwa rolnego.
Banki. ZUS. |. Fot. Archiwum. ZUS z Chrzanowa wypłacał emeryturę mojemu ojcu po jego śmierci przez ponad dwa lata, ktoś te pieniądze z banku wykradał - pisze do nas pan Robert. Jego ojciec zmarł trzy lata temu w Andrychowie. Po jego śmierci przez dwa lata na konto nieboszczyka w andrychowskim banku wpłynęło 86 tys. zł, które
Zmarłemu należałoby się 80 tys. zł. Przy czym w ubiegłym roku, jeszcze przed śmiercią, udziałowiec otrzymał zaliczkę w wysokości 20 tys. zł na poczet przyszłej dywidendy za 2019 r. Czy należy mi się teraz pozostała kwota dywidendy za 2019 r. z tytułu uczestnictwa zmarłego w spółce, a – w konsekwencji – prawo do
Wchodzą one do spadku jako przysługujące zmarłemu wierzytelności. Osobiste prawa majątkowe . Zgodnie z art. 16 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych 3 autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do: autorstwa utworu;
Dyspozycja ta odnosi się także do przywłaszczenia pieniędzy. Jeżeli natomiast dochodzi do przywłaszczenia pieniędzy, które zostały wcześniej powierzone danej osobie (na przykład pracownikowi), kara pozbawienia wolności wynosi od 3 miesięcy do 5 lat (art. 284 § 2 KK). Z kolei w art. 284 § 3 KK ujęty został tak zwany przypadek
1. Pomyłkowy przelew - jak odzyskać pieniądze. Wykonując przelew bankowy należy upewnić się, czy numer rachunku odbiorcy jest właściwy. Rzecznik Finansowy ostrzega, że przelanie środków finansowych na zły numer rachunku, może skutkować całkowitą utratą pieniędzy. Jeśli jednak taki błąd nam się przydarzy, nie załamujmy się.
9JHzVLi. Figurki tau-tau czuwające nad wioską i błogosławiące jej. Dr Ewa Dankowska-BaranowskaRytuały i obrzędy pogrzebowe. Wierzono, że dusze wędrują po śmierci po świecieZwyczaje pogrzebowe w PolsceAntoni Taczanowski opowiada:Ciekawostką jest, że kiedyś Dzień Wszystkich Świętych obchodzony był w maju. Dopiero w 741 roku, za sprawą papieża Grzegorza III, przesunięto święto na 1. listopada. Ludzie od wieków wierzyli w życie pozagrobowe. O zmarłych dbano w różny sposób i różnie przygotowywano pochówki. W chrześcijańskiej Europie cmentarze zwykło się tworzyć wokół kościołów, a ważniejsze osoby w społecznościach chowano w kościelnych kryptach. Na cmentarzach paliło się ogniska, bo wierzono, że w cieple ognia będą mogły ogrzewać się dusze. Pozostawiano także chleb i sól, bo wierzono, że dusze wędrują po śmierci po świecie. Na cmentarze przychodziło się porozmawiać ze Polsce cmentarze były przepełnione z uwagi na epidemie, czy wojny. W 1753 roku we Francji miała miejsce epidemia. W szybkim tempie grzebano zmarłych na cmentarzach, przykrywając ich zaledwie 10 cm warstwą ziemi. Wkrótce zaraza znów wybuchła, bo rozkładające się ciała stanowiły po prostu zagrożenie epidemiologiczne. Wówczas zapadła decyzja, by cmentarze zacząć lokować poza miastami. 10 lat później tę samą zasadę wprowadzono w Prusach, a w 1773 roku w Austrii. W Polsce długo nie można było się z tym zmierzyć, bo według naszych wierzeń poza miastem grzebano jedynie samobójców, ladacznice, czy złoczyńców. W końcu jednak przyjęto i u nas tę jednak zwrócić uwagę, że w naszym kraju rozwinął się zwyczaj malowania portretów trumiennych, czyli bardzo realnych podobizn osoby zmarłej, które mocowane były do trumny. Był to jeden z elementów castrum doloris, czyli formy ozdobnego katafalku, przy którym odprawiano uroczystości żałobne (jeden z takich katafalków kilka lat temu został odnaleziony w kościele parafialnym w Lutomiu przyp. red.). W Polsce pierwszy portret trumienny został wykonany dla Stefana Batorego w 1586 roku i zwyczaj ten był kontynuowany do połowy XIX wieku. Ceremonia pogrzebowa trwała wówczas nawet miesiąc, bo do namalowania portretu zatrudniało się najlepszych artystów – malarzy. Ciało zmarłego leżało wówczas w jego domu, by malarz mógł oddać najmniejsze szczegóły na malowidle. Warto zaznaczyć, że największy zbiór portretów trumiennych znajduje się w Międzyrzeczu. Portrety trumienne można też zobaczyć w Muzeum Zamek Opalińskich w XVIII i XIX wieku pojawiły się w zwyczajach większe trumny. A to dlatego, że odchodzono od realizmu i zaczęto zmarłych upiększać. Ubierano ich w wyjątkowe rzeczy, do trumny wkładano np. broń, czy inne charakterystyczne dla danej osoby i obrzędy pogrzebowe na świecieDr inż. Ewa Dankowska-Baranowska opowiada:NepalW Nepalu, nad rzeką Bagmati, która przez rzekę Kosi wpływa do Gangesu – świętej rzeki Hindusów, najczęściej zwłoki się pali, a popioły wrzuca się do wody. Ludzie wierzą w reinkarnację. Wierzą, że ciało powstało w wodzie, i do niej powraca, a przejście przez ogień daje mu oczyszczenie. Oczyszczenie z kolei rodzi nowe życie. Dziennie w ten sposób żegna się 30-50 osób. Pogrzeb rozpoczyna się w świątyni, skąd wynosi się ciało na tak zwaną pochylnię, gdzie przez około 15 minut woda obmywa skraj całunu, w który owinięte są zwłoki. Następnie ciało niesione jest na bambusowych noszach, w towarzystwie rodziny na stos pogrzebowy przy rzece. Na pochylni odbywają się też obrzędy obmycia zwłok i święcenia wodą. Proces palenia trwa od 3 do 5 godzin. Jeśli zmarły jest bogaty, to stos może zawierać więcej drzewa i wówczas proces palenia trwa krócej. Proces spalania ciała z udziałem rodziny kończy się z momentem huku, który rozlega się, kiedy od temperatury pęka czaszka zmarłego – Hindusi wierzą, że to moment, kiedy od nieczystego ciała odrywa się czysta dusza, która zmierza w kierunku innej postaci, wyżej sytuowanej społecznie. Zwyczajem jest też to, że na pogrzeb najstarszy syn rodziny goli głowę na łyso, wkłada zmarłemu zapaloną świecę do ust. Jeżeli brak syna, wszystkie te czynności wykonuje najstarszy członek rodziny. Cały obrzęd prowadzony jest przez kapłana. Resztki popiołów po spaleniu ciała wrzucane są do rzeki. Po pogrzebie rodzina przechodzi na drugi brzeg rzeki, gdzie odbywa się uczta i gdzie wspomina się zmarłego. Kończy się to wejściem najstarszego syna zmarłego do rzeki i wypuszczeniem „mis ofiarnych”, które zawierają jedzenie dla zmarłego na drogę, kwiaty i świeczkę. W Nepalu można znaleźć nieliczne grobowce rodzinne. Są przeznaczone dla duchownych. Ciekawostką jest obrzęd pogrzebowy w górach, gdzie nie ma świętych rzek. Tam więc kapłan ćwiartuje zwłoki i wyrzuca sępom na (Persja)Wśród tamtejszych mieszkańców są też czciciele ognia. Święty ogień pali się tam od 1500 lat na bazie drzew sandałowych. Ludzie wierzą, że ludzkie ciało jest złe i nie można je składać bezpośrednio do ziemi. Najpierw zbudowano wieże milczenia, gdzie zostawiało się nagie ciało osoby zmarłej. Paliło je słońce, rozszarpywały zwierzęta, a w ziemi grzebało się dopiero same, „czyste” kości. Później stosowano też kadź z kwasem, gdzie umieszczano ciało zmarłego, by odseparować od niego kości. Teraz natomiast stosuje się do tego betonowe grobowce. Umieszcza się tam nagie ciało zmarłego, które w ten sposób oddziela się od ziemi. Indonezja (Sulawezi - Tana Toraja)Tana Toraja to jedna z prowincji Indonezji – kraina pogrzebowych ceremonii. Tam się wierzy, że człowiek rodzi się po to, by umrzeć i w zasadzie od narodzin się już o tym myśli. Zgodnie z zasadami, człowiek który umiera nazywany jest „mniej żywym”. W ciało wstrzykuje się około pięciu litrów formaliny, by zatrzymać proces rozkładu. W tym czasie rodzina zbiera pieniądze na pochówek. Okres ten trwa nawet 10 – 11 lat, a w tym czasie „mniej żywi” znajdują się w swoich domach, gdzie są odwiedzani, gdzie przynosi im się jedzenie i opowiada o tym, co wydarzyło się we wiosce i w rodzinie. Jeśli już rodzina uzbiera wystarczającą sumę pieniędzy, rozpoczyna się ceremonia pogrzebowa, która trwa 5-6 dni. Obrządek inicjuje przejazd „mniej żywego” przez miejscowość, jest to tzw „ostatni spacer”. Na okres pogrzebu rodzina musi zabić, wcześniej zakupione bawoły (święte zwierzęta Torajów), minimum sześć i świnie. Nie jest to sprawą tanią, bo jeden bawół może kosztować nawet 35 tys. dolarów. Rytuał zabijania tych zwierząt odbywa się w trakcie trwania pogrzebu. Wierzy się bowiem, że bawoły pomagają zabrać duszę do nowych światów. W pogrzebie udział biorą oczywiście goście, dla których rodzina „mniej żywego” buduje specjalne budynki, w których goście będą mogli przebywać i spać w trakcie pogrzebu. Ceremonię pogrzebową prowadzi mistrz ceremonii. Goście przynoszą z sobą dary – często są to np. prosiaki. Podczas ostatniego obchodu miejscowości, przed „mniej żywym” idzie orszak, który śpiewa i toruje drogę „mniej żywemu”. Potem jedzie wóz wypełniony ryżem, co ma zapewnić zmarłemu dostatek. W trakcie pogrzebu trumnę z ciałem często się podrzuca, co ma zapewnić z kolei łatwiejsze oderwanie się duszy od ciała przed pójściem w zaświaty. W końcu trumnę wciąga się na specjalnie wybudowane podwyższenie, by „mniej żywy” mógł widzieć z góry swój pogrzeb. Poroża zabitych wcześniej bawołów umieszcza się natomiast na słupie przed domem, by pokazywało to, jak bogaty jest pogrzeb. Zebranie przez rodzinę 24 takich poroży świadczy o stopniu bogactwa. Pogrzeb kończy się wypuszczeniem przez mistrza ceremonii koguta – wtedy osoba „mniej żywa” staje się prawdziwie umarła i jej ciało przenosi się na miejsce pochówku. Najczęściej to miejsca wyżłobione w skałach, na dużych wysokościach, albo w jaskiniach. Miejscowi wierzą, że im wyżej, tym lepiej, bo wówczas krótsza jest droga do nieba. Tam też ustawia się figurki tau-tau, które przedstawiają zmarłego i ubrane są na jego podobiznę. Ciekawostką jest, że po roku od zakończenia pogrzebu zmarłego raz wyjmuje się z miejsca pochówku, przebiera się go, i obnosi po miejscowości, by po raz ostatni zobaczył jak ona obrzeżach miejscowości znajduje się natomiast cmentarz dla dzieci. Jest to potężne drzewo, w którym krąży biały sok, podobny do mleka matki. Tam chowa się małe dzieci, czyli takie, które zmarły przed urodzeniem, bądź jeszcze nie ząbkowały. Szczątki dzieci w pozycji embrionalnej wkłada się w dziuple drzewa. Ludzie wierzą, że białe soki drzewa pomogą dzieciom rosnąć wraz z drzewem i przyjść na świat w innej ofertyMateriały promocyjne partnera
Nie ma co ukrywać. Śmierć na Podlasiu jest tematem trudnym. Pisząc ten artykuł, co chwilę mam ciarki na plecach. Wspominając o butach zmarłego mam przed oczami obraz mamy, która jeszcze 20 lat temu schyla się nad mną i mówi: “Tomek, tylko jak wejdziemy do środka to nie patrz na twarz zmarłego. Patrz na buty… Pamiętaj na buty”.Mam wrażenie, że zapiski zebrane w tym artykule wielkimi krokami odchodzą w zapomnienie. Większość z wymienionych niżej sytuacji miałem okazję doświadczyć osobiście. Stanowią podwalinę mojego postrzegania śmierci, pochówku, myślenia o duszy zmarłego i innych mistycznych kwestiach. Mam nadzieję, że ten wpis pozwoli niektórym osobom, na pewnego rodzaju powrót do oznacza słowo śmierć? Co oznaczają słowa: przesąd?Jeśli chcesz lepiej zrozumieć artykuł o przesądach i zabobonach związanych ze śmiercią na Podlasiu to koniecznie przeczytaj poniższe – zakończenie funkcji życiowych organizmu. (źródło: Słownik SJP)Przesąd – bezpodstawna, uparcie żywiona i niewrażliwa na argumentację wiara w istnienie związku przyczynowo-skutkowego między danymi zdarzeniami. Wypływać ona może ze stereotypów zakorzenionych w tradycji i kulturze. Jest pozbawiona racjonalnych podstaw i niemożliwa do weryfikacji.(źródło: Wikipedia)Wierzenia ludowe na Podlasiu, czyli o tradycjach i przesądach związanych ze śmierciąWszystkie przesądy i zabobony zapisane w niniejszym artykule są zbiorem rozmów toczonych w internecie na jednej z grup, wiadomości prywatnych od Czytelników oraz moich osobistych doświadczeń. Człowieka, który wychował się i dorastał na masz wiedzę o którymś z wymienionych zabobonów i przesądów to koniecznie podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzu pod tym Buty na stolePani Asia pisze: Kiedyś moja babcia mówiła, że nie wolno stawiać butów na stole bo to przywołuje Iwona Z. pisze: Butów i kłaść na stole skarpet bo będziesz się przewracać. (Pani Iwona B. dopowiada: Zwłaszcza małe dzieci).Pani Bar pisze: Do dziś tego przestrzegam , ale ludzie z innych regionów są niesłychanie Nie zadusić dzieckaPani Jolanta pisze: Kobiecie w ciąży nie wolno przechodzić pod sznurem do wieszania ubrań, żeby dziecku nie zawinęła się na szyi Buty zmarłegoPani Wiesława pisze: Zawsze się mówiło, że jak podchodzimy pierwszy raz do trumny to trzeba spojrzeć na buty zmarłego, wtedy w nocy się nie Stefan dopowiada: Trumnę wynoszono zawsze… jest nawet przysłowie – “nogami do przodu“.4. Świeżo wykopany dół na trumnęPan Stefan pisze: Nie można zaglądać do świeżo wykopanego dołu na bloga dopowiada: Tutaj chodzi chyba o to, żeby nie przyciągać do siebie Jan Siwicki / Śmierć na Podlasiu / Wiejski pogrzeb. Lata 40-50. XX w. / Projekt ‘Wiejscy fotografowie z Podlasia – digitalizacja i opracowanie zbiorów’, dofinansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Więcej zdjęć dostępnych jest na stronie (Fot. Jan Siwicki/ Siekiera pod trumnąPan Stefan pisze: Widziałem jak pod trumnę ze zmarłym, gdy jeszcze stała w domu położono siekierę. Nie wiem, co to oznaczało, ale robiono to nie bez bloga dopowiada: Jest to zwyczaj za pomocą którego, odganiano Miska z wodą pod trumnąPan Stefan pisze: Widziałem jak pod trumnę stawiano miskę z wodą; to się da wytłumaczyć, być może woda”odciągała”, lub chodziło o bloga dopowiada: Trumnę stawiano na połączonych ze sobą stołach, a miskę z wodą pod stołami. Celem tego zabiegu było spowolnienie rozkładu Zasłonięte lustraPan Stefan pisze: (…) W domu zasłaniano wszystkie bloga dopowiada: Lustra zasłaniało się po to, żeby duch zmarłego przeglądając się w lustrze nie doznał szoku, że nie widzi swojego odbicia. Inne źródła mówią, że miało to na celu odstraszyć Odwrócone krzesłaKiedy wywożono ciało zmarłego. Wtedy domownicy odwracali krzesła i stołu do góry nogami, żeby dusza zmarłego nie mogła się rozsiąść, a tym samym pozostać w Tydzień po śmierciPrzez 7 dni od pochowania członka rodziny, wierzono, że duch zmarłego nawiedza domostwo i domowników w celu pożegnania się. Często bywało/bywa tak, że zmarły w tych dniach odgrywał kluczową rolę w snach jak świętej pamięci moja Babcia o tym Ubrania po zmarłymW wielu domach ubrania po zmarłym się paliło/pali, wierząc, że chodzenie w nich przez osobę żywą może ściągnąć na nią śmierć. Inni mówią, że jak będzie się nosiło takie ubranie to duch zmarłego może nawiedzać osobę noszącą moim domu wszystkie ubrania po zmarłych są palone lub wrzucane do kontenera z używaną Jan Siwicki / Śmierć na Podlasiu / Wiejski pogrzeb. Lata 40-50. XX w. / Projekt ‘Wiejscy fotografowie z Podlasia – digitalizacja i opracowanie zbiorów’, dofinansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Więcej zdjęć dostępnych jest na stronie (Fot. Jan Siwicki/ PiewczyTo grupa kobiet, które śpiewają podczas czuwania nad grobem zmarłego, np. w domu. Wierzono, że kiedy piewczym dobrze się śpiewa to oznacza, że człowiek był dobrym mężem, sąsiadem, bratem. A kiedy ciężko szło śpiewanie to oznacza, że człowiek był wciąż jest to praktykowane. W parafiach zwłaszcza na wsiach są wyznaczone specjalne osoby, które są zapraszane do czuwania i śpiewania nad grobem. W miastach to zadanie zastępują chóry w Ostatni przystanekPo odprawieniu mszy pogrzebowej w świątyni. Powóz wiózł zmarłego pod dom, by tam mógł ostatni raz pożegnać się, a następnie jechano na cmentarz, by złożyć trumnę w świeżo wykopanym dole (jamie).13. 40 dni po śmierciPan Stefan pisze: Niektórzy mówią, że od mszy pogrzebowej ważniejsza jest msza po 40-tu dniach. Te 40 dni ma ważne znaczenie, przez ten okres nie zabiera się wieńców z mogiły, nie robi się w domu porządków z rzeczami zmarłego i od wielu innych spraw należy się śmierci na Podlasiu – przesądy o śmierci & zabobony o śmierciCo czułeś czytając artykuł, pt. Śmierć na Podlasiu? Czy któryś z zabobonów i przesądów poruszonych w tekście jest Ci bliskich? A może są takie, o których nie wspomniałem? Jeśli tak to podziel się z innymi w komentarzu poniżej. Wiedza zgromadzona na tym blogu przeżyje jeszcze wiele punktów opisanych w tym artykule to przypadek? Kto jednak to może wiedzieć. Śmierć i numer 13 są sobie bliskie. Nie zapomnij zajrzeć do artykułu, pt. Przesądy i zabobony na Podlasiu – wierzenia ludowe oraz Mało znane! Przesądy i zabobony na ciekawostkę dodam, że jest również przesąd dotyczący 13 dnia miesiąca. Jeśli wypada w piątek to jest pechowy i trzeba uważać. Ten jednak przesąd jest znany w całej Polsce – “Piątek 13-nastego”.Śmierć na Podlasiu – co czujesz, kiedy o tym czytasz?*Zdjęcie w nagłówku artykułu ukazuje domowników podczas stypy, czyli spotkanie po dokonaniu obrządku pogrzebowego. Wspomina się zmarłego i historie z nim związane. Zdjęcie wykonane przez: Photo by limaoscarjuliet on / CC BY